W niespełna cztery lata po śmierci Narutowicza, 6 czerwca 1926 roku, dostojnicy Wielkiej Loży Narodowej zapalili światła Loży „Gabriel Narutowicz”, oznaczonej numerem XVII. Z dostępnych informacji wiadomo, iż podczas inauguracji loży obecni byli: Andrzej Strug (Wielki Komandor), Marian Ponikiewski (Wielki Namiestnik), a także Zygmunt Dworzańczyk (Wielki Sekretarz). Loża została utworzona przez ośmiu doświadczonych wolnomularzy, o bogatej i ciekawej przeszłości. Wielu z nich przetrwało w nazwach łódzkich ulic i szpitali.
Na pierwszy plan wysuwa się Stanisław Więckowski. Z wykształcenia lekarz, członek PPS, żołnierz Legionów Polskich, a później również wykładowca oddziału Wolnej Wszechnicy Polskiej w Łodzi. W latach 1940 – 1942 wykładowca na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Aresztowany 9 sierpnia 1942 roku, wywieziony i rozstrzelany w Auschwitz-Birkenau. Przez cały okres funkcjonowania loży sprawował funkcję Czcigodnego Mistrza, czyli przewodniczącego Warsztatu. Z jego inicjatywy Bracia podjęli wiele aktywności społecznych, mających na celu podniesienie kwalifikacji dorosłych obywateli miasta lub ochronę zdrowia mieszkańców regionu. Jako przykład podać można zaangażowanie Braci przy utworzeniu wieczorowego gimnazjum dla dorosłych, czy Gimnazjum im. Elizy Orzeszkowej.
Na Wolnej Wszechnicy Polskiej wykładał także Seweryn Sterling. Według powojennej relacji Witolda Giełżyńskiego, Sterling był Czcigodnym Mistrzem łódzkiej loży wolnomularskiej działającej jeszcze przed 1918 rokiem. W młodości Sterling był działaczem Związku Młodzieży Postępowej, Postępowej Demokracji, a następnie Ligi Państwowości Polskiej. W okresie XX-lecia międzywojennego był współorganizatorem wielu towarzystw oświatowych. Zmarł w 1932 roku.
Częsty współpracownik Więckowskiego przy wielu projektach realizowanych na terenie miasta, Wincenty Tomaszewski, był jednym z kilku lekarzy zasiadających w loży. Tomaszewski pełnił funkcję Naczelnego Lekarza Kasy Chorych w latach 1925-1930. Był również współorganizatorem łódzkiego Klubu Demokratycznego. Po wojnie został wybrany wiceprzewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej.
Również Antoni Tomaszewski był członkiem loży Gabriel Narutowicz, a obok Seweryna Sterlinga, członkiem loży przed 1918 rokiem, w której piastował funkcję Mówcy. Za udział w wydarzeniach 1905 roku, został aresztowany przez władze carskie. Ordynator oddziału chirurgicznego w Publicznym Szpitalu Miejskim, a od 1945 roku prezes Łódzkiej Izby Lekarskiej. Zmarł w 1949 roku.
Widać wyraźnie, iż w łódzkiej loży grono lekarskie było godnie reprezentowane przez wyżej wymienionych. Drugą grupę stanowili pedagodzy. Należy tutaj wspomnieć o Leonie Starkiewiczu, wieloletnim dyrektorze Gimnazjum Miejskiego. Równie ważną postacią co Starkiewicz był Zygmunt Lorentz – nauczyciel w ww. gimnazjum. Współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Historycznego, oraz Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a także członek kościoła ewangelickiego – był również wykładowcą na Wolnej Wszechnicy Polskiej.
Kolejnym wolnomularzem był Sergiusz Hessen, syn Iwana, przybył do Polski w połowie lat XX-tych. Przed wojną był wykładowcą m.in. w Instytucie Pedagogiki Specjalnej i Wolnej Wszechnicy Polskiej. W czasie wojny prowadził tajne komplety nauczania w Warszawie. Po 1945 roku został wykładowcą na Uniwersytecie Łódzkim.
Wśród grona belfrów Wolnej Wszechnicy Polskiej znalazł się również profesor Marian Grotowski. Wcześniej członek Loży „Wyzwolenie”, a w XX-leciu aktywny członek Towarzystwa Kultury Polskiej. Po wojnie objął funkcję wykładowcy na Uniwersytecie Łódzkim.
Członkostwo wyżej wymienionych osób nie budzi wątpliwości lub są one szybko rozwiewane przez pozycje naukowe dotyczące wolnomularstwa polskiego tego okresu. Co do pozostałych osób, brak nam szerszych informacji. Ignacy Landau – wymieniony przez Leona Chajna, jako członek loży Gabriel Narutowicz przez Ludwika Hassa wymieniany jest jedynie jako Brat odwiedzający loże w Polsce z ramienia Wielkiej Loży Wiednia. Następnie miał zostać afiliowany do loży Kopernik, a około roku 1935 do loży Przesąd Zwyciężony.
Kontrowersje budzi domniemana przynależność do loży Stefana Kopcińskiego, wybitnego pedagoga powiązanego z wolnomularstwem lub organizacjami, w których wolnomularze zajmowali kierownicze stanowiska. Z tego względu też często utożsamiano owe instytucje z lożami, co nie odpowiadało faktom, dlatego też przynależność Kopcińskiego jest wątpliwa. Możliwe iż padł ofiarą nagonki owych czasów, co nie wyklucza jego powiązań z łódzkim gronem pedagogicznym zaangażowanym w działalność wolnomularską.